Wszystko to, co chciałoby się opowiedzieć, gdyby ktoś miał czas, żeby słuchać.
czwartek, 30 maja 2013
Dzisiaj pada
Zanieistniałam. Złośliwy skrzat domowy ukradł mi wszystkie skarpetki, więc marzną mi stopy. W związku z tym siedzę i zastanawiam się, czy los działa na tych, którzy siedzą w domu.
W takim razie na ocieplenie stóp i nie tylko pragnę Cię poinformować, że wyróżniłam Twojego bloga:) Zapraszam do odpowiedzi na moje pytania i pozdrawiam! http://lesmirabelle.blogspot.com/2013/06/wyroznienie-i-wiosenny-hendmejd.html#more
No właśnie myślę, jakby to wyjść... ;). A poprzedni Twój post zjadło? Wydawało mi się, że był tu.
OdpowiedzUsuńNie zjadło, sama usunęłam. ;)
UsuńWięc to skrzaty domowe kradną skarpetki, nie dzikie stworzenia żyjące w pralce! ;)
OdpowiedzUsuńDzikie stworzenia żyjące w pralce kradną po jednej, mój skrzat zwija obie naraz... :)
UsuńW takim razie na ocieplenie stóp i nie tylko pragnę Cię poinformować, że wyróżniłam Twojego bloga:) Zapraszam do odpowiedzi na moje pytania i pozdrawiam! http://lesmirabelle.blogspot.com/2013/06/wyroznienie-i-wiosenny-hendmejd.html#more
OdpowiedzUsuńKochane skrzaty, mi też ukradły skarpetki ;) Piękna piosenka :)
OdpowiedzUsuńHej i jak tam? Zanieistnienie wciąż trwa? ;)
OdpowiedzUsuń