Tym razem prosto i banalnie, bo trzeba zaczynać od rzeczy, które na pewno wyjdą.
Tak więc postanowienie na ten tydzień brzmi:
50 zdjęć dziennie
Ponieważ:
a) chciałabym umieć robić dobre zdjęcia, ale nic z tego nie wyjdzie, jeśli aparat biorę do ręki okazjonalnie
b) konieczność robienia zdjęć codziennie wyklucza sytuację, kiedy czekam na odpowiednie warunki, tylko muszę wykorzystać takie światło/tło/pogodę/aurę, do jakich akurat mam dostęp oraz
c) spodobał mi się ten pomysł :)
Za tydzień wstawię siedem zdjęć, po jednym z każdego dnia, wybiorę najdziwniejsze, najlepsze albo się okaże jakie i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Jak ktoś ma ochotę dołączyć, to zapraszam :).